SP 23
Zofia Kołodziejczyk
klasa 4 (9 lat)
„NASZA SZKOŁA TO MY”
– Teraz godzina wychowawcza w 24! – krzyknął Karol.
– No wow, odkryłeś Amerykę! – wrzasnął Olek.
Tak, to normalny dialog chłopców.
-Echhhhhhm – westchnęłam.
Już nie mogłam tego słuchać, więc poszłam do biblioteki, bo wiedziałam, że tam chłopcy nawet stopy nie postawią, ponieważ książek nienawidzą. Usiadłam na krześle i sięgnęłam po pierwszą lepszą książkę.
„WYSPA POTĘPIONYCH” – głosił czarny napis na okładce. Zaczęłam czytać. Doszłam do 12 rozdziału, kiedy zadzwonił dzwonek na lekcje. Chwyciłam plecak
i pobiegłam do sali 24. Zajęłam miejsce obok Zosi W. i wyjęłam z plecaka dzienniczek.
– Dzieci, proszę o ciszę!!- krzyknęła pani Magda. Gdy cała klasa wreszcie przestała wrzeszczeć, to pani Magda zaczęła dyktować:
„Jutro 23.11.2017 (czwartek) odbędzie się głosowanie na przewodniczącego Samorządu Uczniowskiego. Aby wziąć udział w głosowaniu, uczeń musi mieć przy sobie legitymację szkolną.” Pozostała część lekcji minęła nam bardzo szybko.
Następnego dnia chłopaki od rana zasypywali nas pytaniami w stylu:
„Na kogo zagłosujesz?”, „Zagłosujesz na Julkę?” albo „Masz legitymację?”
Musicie wiedzieć, że to strasznie męczące tak odpowiadać na każde z, zadanych przez chłopaków, pytań. Wreszcie na 4 lekcji nadszedł czas na głosowanie. Ja zagłosowałam na Antoninę Skowronek, bo moim zdaniem miała najlepsze pomysły. Piątek zleciał nam tak szybko jak nie wiem co, ale w poniedziałek…
W poniedziałek czekała nas bardzo miła niespodzianka. Na tablicy z ogłoszeniami wisiała kartka z wynikami głosowania. Niestety, Antonina była na 7 miejscu,
a ponieważ zasady głosowania bardzo mnie interesowały, zapytałam o nie panią Magdę. Odpowiedziała, że osoby, które uplasowały się do 10 miejsca, przechodzą do Samorządu Uczniowskiego, a to z kolei znaczy, że Tosia też się w nim znajdzie!
To super!! – pomyślałam.
Okazuje się, że każdy głos się liczy. Nawet jeden jedyny głos ma wpływ na skład Samorządu Uczniowskiego, więc śmiało głosu,j bo NASZA SZKOŁA TO MY.